Las zamarł w ciszy, jakby chciał w ten sposób upamiętnić tych którzy odeszli. Jesień to dla wielu organizmów kres życia, którego długość jest zapisana w ich kodzie genetycznym. Śmierć jest naturalnym zjawiskiem zachodzącym w całości wszechświata począwszy od bakterii a kończąc na planetach, gwiazdach, galaktykach. Różna jest tylko długość bytu, który często zależny jest od warunków środowiskowych.

Wszystko wskazuje na to, że długiemu żywotowi sprzyjają niedobory pokarmowe i niskie temperatury, ale obniżają jednocześnie jego jakość. To jesienne obumieranie, umieranie jest naturalnym porządkiem życia na Ziemi i gwarancją narodzenia się nowego. Każdy gatunek w swojej niszy ekologicznej doskonali się w każdym pokoleniu, dostosowując się do środowiska lub wykorzystując różnorodność jego zasobów. Te dwie zgoła odmienne drogi mają jedne cel, przetrwania w ograniczonych zasobach jakimi dysponujemy.

Na tej jesiennej stypie pojawiają się organizmy, wcześniej zaliczane do roślin, obecnie uznane za trzecią, obok roślin i zwierząt, gałąź organizmów jądrowych. Pobierają pokarm przez absorbcję, rozmnażające się płciowo lub bezpłciowo przez zarodniki, których rodzaj i sposób powstawania ma podstawowe znaczenie taksonomiczne. Ich liczba na świecie szacowana jest na 1,5 mln gatunków, z czego opisanych jest zaledwie ok. 5%. Są wszechobecne w przyrodzie i otoczeniu człowieka. Żyją w wodzie, powietrzu i glebie od biegunów po tropiki, jako symbionty, saprotrofy, patogeny roślin i zwierząt oraz samych siebie. Niektóre wywołują fermentację cukrów inne produkują antybiotyki.

Jako jedyne organizmy mają zdolność do rozkładu ligniny oraz mają duże znaczenie przy rozkładzie celulozy. To dzięki nim te same pierwiastki krążą w przyrodzie i służą do odnawiania się życia. Gromadzeniu materii organicznej wytworzonej przez rośliny i zwierzęta, musi towarzyszyć jej rozkład, który zabezpiecza kolejne pokolenia przed wyczerpaniem pierwiastków biogennych w ekosystemie. Grzyby, bo o nich tu mowa, pełnią niezwykle ważna rolę jako organizmy symbiotyczne roślin. Mikoryza dla roślin jest niezwykle korzystana, grzyb przejmuje po włośnikach funkcję pobierania wody i składników w niej zawartych a roślina zyskuje dodatkową powierzchnię chłonną. Taka nitkowata struktura potrafi biec dziesiątki metrów i jest wykorzystywana przez rośliny do wymiany informacji między sobą, niczym my na serwisach społecznościowych.

Grzyby stały się również źródłem pokarmu dla człowieka, głownie z powodu walorów smakowych, ale przypisywano im też wiele właściwości magicznych. Wszak, według starożytnych, były roślinami pozbawionymi systemu korzeniowego a skądś czerpały energię. Indianie Ameryki Środkowej oddawali cześć posągom grzybów, wykorzystują jednocześnie w rytuałach ich właściwości halucynogenne. W naszej kulturze często słyszeliśmy o czarcich kręgach, czarcich miotłach, kołach czarownic, szatańskich grzybach, które świadczą, że przypisywano im nieczyste moce.

Dziś zbieranie grzybów to nasz „sport narodowy”, który wzbudza zainteresowanie niezależnie od grupy wiekowej. Często w naszych jesiennych zajęciach staje się czynnikiem dominującym, nad którym trudno zapanować. Trzeba jednak pamiętać, że są one jednocześnie dla nas śmiertelnym zagrożeniem. Korzystanie z ich leśnych zasobów obarczone jest ryzykiem zatrucia a nawet śmierci w przypadku spożycia muchomora sromotnikowego, który w średniowieczu mógł być odpowiedzialny za nie mniej niż 1000 zgonów rocznie. Niemniej grzyby nie przestają nas fascynować swoim kształtem, kolorem, zapachem, jak i swoją odmiennością. Pomimo, że od tysięcy lat trwają próby opanowania ich hodowli, to udało się to tylko w przypadku kilku gatunków, które możemy odnaleźć na półkach sklepowych. Korzystajmy jednak z tego skromnego zasobu, pamiętając o ich niebagatelnej roli w ekosystemie.


Kolejne informacje wkrótce.

Piotr B.